Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
to, co budziło w nas lęk, nagle staje się dobrodziejstwem. Ze strachu przed ślepym losem zamykamy się, nie wyściubiamy nosa ze swoich mieszka., ze swoich miasteczek, ze swoich skorupek, uciekamy przed uczuciami. Strach przed zmiana na gorsze jest tak paraliżujący, że nie mamy odwagi zrobić nawet kroku w stronę lepszego.
Dobrze jest, jak jest. Zawsze może być gorzej. Lepsze jest wrogiem dobrego. I tak dalej.
Głupie gadanie.
Po prostu trzeba się pogodzić z tym, że nic nie trwa wiecznie. Cieszyć się, gdy jest dobrze, a gdy jest źle albo byle jak, walczyć o coś, szukać szczęścia. Czasem ono leży tuż obok, wystarczy
to, co budziło w nas lęk, nagle staje się dobrodziejstwem. Ze strachu przed ślepym losem zamykamy się, nie wyściubiamy nosa ze swoich mieszka., ze swoich miasteczek, ze swoich skorupek, uciekamy przed &lt;page nr=101&gt; uczuciami. Strach przed zmiana na gorsze jest tak paraliżujący, że nie mamy odwagi zrobić nawet kroku w stronę lepszego.<br>Dobrze jest, jak jest. Zawsze może być gorzej. Lepsze jest wrogiem dobrego. I tak dalej.<br>Głupie gadanie.<br>Po prostu trzeba się pogodzić z tym, że nic nie trwa wiecznie. Cieszyć się, gdy jest dobrze, a gdy jest źle albo byle jak, walczyć o coś, szukać szczęścia. Czasem ono leży tuż obok, wystarczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego