Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2922
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
kupić sami w barze. Niemal wszyscy panowie poszli od razu do baru. Dwie szybkie setki i już nabierali odwagi do kontaktów z paniami. Spośród pań tylko dwie piły mocny alkohol i dobrze się bawiły, więc "chłopcy" najchętniej przysiadali się właśnie tam.
Ryśka była nieco przestraszona, ale odwagi dodało jej piwo. Dosiadł się do nas wesolutki kawaler, lat około 45.
- Gdzie pani robi? - zapytał.
- Jestem nauczycielką akademicką - odpowiedziała Ryśka niepewnie.
- O rybkach czy o grzybkach? - pewnie chodziło mu o to, czego uczy.
Rozmowie przysłuchiwało się kilku innych samotników.
- Zajmuję się fizyką jądrową - grzecznie wyspowiadała się moja koleżanka, choć ją kopałam pod stołem.
- Czyli
kupić sami w barze. Niemal wszyscy panowie poszli od razu do baru. Dwie szybkie setki i już nabierali odwagi do kontaktów z paniami. Spośród pań tylko dwie piły mocny alkohol i dobrze się bawiły, więc "chłopcy" najchętniej przysiadali się właśnie tam.<br>Ryśka była nieco przestraszona, ale odwagi dodało jej piwo. Dosiadł się do nas wesolutki kawaler, lat około 45.<br>- Gdzie pani robi? - zapytał.<br>- Jestem nauczycielką akademicką - odpowiedziała Ryśka niepewnie.<br>- O rybkach czy o grzybkach? - pewnie chodziło mu o to, czego uczy.<br>Rozmowie przysłuchiwało się kilku innych samotników.<br>- Zajmuję się fizyką jądrową - grzecznie wyspowiadała się moja koleżanka, choć ją kopałam pod stołem.<br>- Czyli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego