Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2918
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
FBI, czując pismo nosem, przenosi z taśmy jego odwiecznych przeciwników, poczciwych w każdym calu: sentymentalnego Rocky'ego Wiewiórę i Łosia wesołka. Tylko oni mogą zażegnać zawisłe nad ziemią niebezpieczeństwo. Film jest popisem nieskrępowanej inwencji realizatorskiej, formalnej swobody i pomysłowości znaczeniowej. Doskonale wypada strona materialna: scenografia, rekwizyty, synchronizacja rysunków ze zdjęciami naturalnymi. Dowcip najczęściej wypływa z błyskotliwej i przewrotnej gry słów. Absurdalnych odzywek Łosia nie powstydziłby się Groucho Marx. Igra się też z materią filmu, przestawiając ustalone porządki. Postaci przejmują kompetencje narratora lub innych bohaterów, rozrywają zwykłe ograniczenia kadru, elastycznie traktują tkankę obrazu wedle nagłych potrzeb. Feeria lotnych żartów unosi się z dynamiką
FBI, czując pismo nosem, przenosi z taśmy jego odwiecznych przeciwników, poczciwych w każdym calu: sentymentalnego Rocky'ego Wiewiórę i Łosia wesołka. Tylko oni mogą zażegnać zawisłe nad ziemią niebezpieczeństwo. Film jest popisem nieskrępowanej inwencji realizatorskiej, formalnej swobody i pomysłowości znaczeniowej. Doskonale wypada strona materialna: scenografia, rekwizyty, synchronizacja rysunków ze zdjęciami naturalnymi. Dowcip najczęściej wypływa z błyskotliwej i przewrotnej gry słów. Absurdalnych odzywek Łosia nie powstydziłby się <name type="person">Groucho Marx</>. Igra się też z materią filmu, przestawiając ustalone porządki. Postaci przejmują kompetencje narratora lub innych bohaterów, rozrywają zwykłe ograniczenia kadru, elastycznie traktują tkankę obrazu wedle nagłych potrzeb. Feeria lotnych żartów unosi się z dynamiką
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego