Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
zostawić, może mąż znowu zapił. A może dziecko miało coś pomóc, choć przecież wiadomo, że dzisiaj albo się niańczy bachory, albo robi kasę. Inne zerkały niespokojnie na zegarek, jakby spodziewały się, że właśnie stary zapił, a dziecko samo zostało w domu. Faceci stali z tyłu - już się dokonał archetypiczny podział. Dowcipkowali z rękoma skrzyżowanymi na piersiach, wysuwając stopy z zakurzonych klapek. Wśród jednych i drugich krążyli reporterzy z japońskimi magnetofonami, odganiając się przede wszystkim od dzieciarni, która krzyczała w mikrofon dziewicze przekleństwa. Na widok reporterów młode dziewczyny stawały się strasznie gadatliwe, starsze albo nie mówiły na temat, albo z miną czerwonej
zostawić, może mąż znowu zapił. A może dziecko miało coś pomóc, choć przecież wiadomo, że dzisiaj albo się niańczy bachory, albo robi kasę. Inne zerkały niespokojnie na zegarek, jakby spodziewały się, że właśnie stary zapił, a dziecko samo zostało w domu. Faceci stali z tyłu - już się dokonał archetypiczny podział. Dowcipkowali z rękoma skrzyżowanymi na piersiach, wysuwając stopy z zakurzonych klapek. Wśród jednych i drugich krążyli reporterzy z japońskimi magnetofonami, odganiając się przede wszystkim od dzieciarni, która krzyczała w mikrofon dziewicze przekleństwa. Na widok reporterów młode dziewczyny stawały się strasznie gadatliwe, starsze albo nie mówiły na temat, albo z miną czerwonej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego