Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
swoich pożądań i obrzydzeń, wszystko stałoby się proste, nabyło zwierzęcej niewinności.
Ale tak przecież nie jest, bo zakaz jest kulturą i - w swoim działaniu - buduje Henryka jako jednostkę. Kiedyś, przed wojną, Henryk "ojca miał zacnego", matkę, narzeczoną. Teraz jednak
Ojciec w dziwacznej wieży, matka wątpliwa A narzeczona utopiona w dziewce (Dr 114)
- dlatego że po doświadczeniach wojny, która ujawniła ludzkie "szaleństwo", Henryk ma odwagę przyznać się do własnych uczuć... Ale czy naprawdę przyznać? Powiedzmy ostrożnie: przyznawać.
Ślub przepadł. Skończył się. Nic.
(...) Ona tam się boczy, I naprzód, naprzód! (Dr 117) To "naprzód" to właśnie hasło ujawniania pragnień. Oznacza "naprzód w moją
swoich pożądań i obrzydzeń, wszystko stałoby się proste, nabyło zwierzęcej niewinności.<br>Ale tak przecież nie jest, bo zakaz jest kulturą i - w swoim działaniu - buduje Henryka jako jednostkę. Kiedyś, przed wojną, Henryk "ojca miał zacnego", matkę, narzeczoną. Teraz jednak<br>&lt;q&gt;Ojciec w dziwacznej wieży, matka wątpliwa A narzeczona utopiona w dziewce&lt;/&gt; (Dr 114)<br>- dlatego że po doświadczeniach wojny, która ujawniła ludzkie "szaleństwo", Henryk ma odwagę przyznać się do własnych uczuć... Ale czy naprawdę przyznać? Powiedzmy ostrożnie: przyznawać.<br> Ślub przepadł. Skończył się. Nic.<br>&lt;q&gt;(...) Ona tam się boczy, I naprzód, naprzód!&lt;/&gt; (Dr 117) To "naprzód" to właśnie hasło ujawniania pragnień. Oznacza "naprzód w moją
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego