Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
ujada.
Pomyśl także i o psie.

Strach na wróble wiartu słucha,
Sam się boi biedny strach,
Dmucha plucha-zawierucha,
Całe szyby stoją w łzach.

Jakiś wątły wóz na szosie
Ugrzązł w błocie aż po oś,
Skrzypią, jęczą w deszczu osie,
Jakby właśnie płakał ktoś.

Mgły na polach, ciemność w lesie,
Drga jesieni smutny ton,
Przyjdzie wieczór i przyniesie
Sny i mgły, i stada wron.

Wyjść się nie chce spod kożucha,
Blady promyk światła zgasł,
Dmucha plucha-zawierucha,
Zimno, ciemno, spać już czas.



LUDZIE
Jesteśmy zegarmistrzami świata.

Majstrujemy kółka,
sprężyny,
puszczamy je w ruch,
mnożymy mechanizmy -
tik-tak, tik-tak, tik-tak
ujada.<br> Pomyśl także i o psie.<br><br>Strach na wróble wiartu słucha,<br> Sam się boi biedny strach,<br>Dmucha plucha-zawierucha,<br> Całe szyby stoją w łzach.<br><br>Jakiś wątły wóz na szosie<br> Ugrzązł w błocie aż po oś,<br>Skrzypią, jęczą w deszczu osie,<br> Jakby właśnie płakał ktoś.<br><br>Mgły na polach, ciemność w lesie,<br> Drga jesieni smutny ton,<br>Przyjdzie wieczór i przyniesie<br> Sny i mgły, i stada wron.<br><br>Wyjść się nie chce spod kożucha,<br> Blady promyk światła zgasł,<br>Dmucha plucha-zawierucha,<br> Zimno, ciemno, spać już czas.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;LUDZIE&lt;/&gt;<br>Jesteśmy zegarmistrzami świata.<br><br>Majstrujemy kółka,<br>sprężyny,<br>puszczamy je w ruch,<br>mnożymy mechanizmy -<br>tik-tak, tik-tak, tik-tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego