Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
Na próżno mówiłam
sobie, że cóż może mnie obchodzić, co myślą
o mnie ci głupi, złośliwi i krzykliwi uczniacy,
których wszystkie zainteresowania skupiają się na przedrzeźnianiu
nauczycieli, na marce* z Urugwaju i na tym, kto komu dał gola.
Na próżno starałam się zamknąć w chłodnej
i wyniosłej niedostępności Sokolego Oka, Ducha Puszczy
i przyszłej Joanny d'Arc. Za mało byłam uodporniona
na szyderstwa, zanadto przywykłam do podziwu i uwielbienia Jasi,
aby móc znosić ich kpiny "dumnie i ze spokojem".
Czułam się niesłusznie poniżona, upokorzona i rozżalona
i nie umiałam tego ukryć. Czerwieniłam się, łzy
stawały mi w oczach, ręce drżały, a niezaradność
Na próżno mówiłam <br>sobie, że cóż może mnie obchodzić, co myślą <br>o mnie ci głupi, złośliwi i krzykliwi uczniacy, <br>których wszystkie zainteresowania skupiają się na przedrzeźnianiu <br>nauczycieli, na marce* z Urugwaju i na tym, kto komu dał gola. <br>Na próżno starałam się zamknąć w chłodnej <br>i wyniosłej niedostępności Sokolego Oka, Ducha Puszczy <br>i przyszłej Joanny d'Arc. Za mało byłam uodporniona <br>na szyderstwa, zanadto przywykłam do podziwu i uwielbienia Jasi, <br>aby móc znosić ich kpiny "dumnie i ze spokojem". <br>Czułam się niesłusznie poniżona, upokorzona i rozżalona <br>i nie umiałam tego ukryć. Czerwieniłam się, łzy <br>stawały mi w oczach, ręce drżały, a niezaradność
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego