Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: O znajomych przy kawie
Rok powstania: 2003
Baranowa pierwszy raz, to potem, to mówiła, że szła nawet sama, to dzieci jej się kłaniały, jakieś, mówi, ze szkoły. A te dzieci A to nie była pani mama? Mówiły, że podobna taka pani przechodziła tutaj. Mówi, że co szła, to mówi Jakie grzeczne dzieci w tym Baranowie. Zawsze ktoś: Dzień dobry! I: Dzień dobry! Ale to jest właśnie, takie grzeczne, tylko, że już mija. Na przykład teraz, rok nauki, albo dwa, dzieci się zmieniły w ciągu tych pięciu, powiedzmy lat i uczyłam je przez te kilka lat i się nie odzywają. Na przykład zobacz, ile ja dzieci, klas uczyłam: druga, trzecia
Baranowa</> pierwszy raz, to potem, to mówiła, że szła nawet sama, to dzieci jej się kłaniały, jakieś, mówi, ze szkoły. A te dzieci <q>A to nie była pani mama?</q> Mówiły, że podobna taka pani przechodziła tutaj. Mówi, że co szła, to mówi <q>Jakie grzeczne dzieci w tym <name type="place">Baranowie</>. Zawsze ktoś: Dzień dobry! I: Dzień dobry!</q> Ale to jest właśnie, takie grzeczne, tylko, że już mija. Na przykład teraz, rok nauki, albo dwa, dzieci się zmieniły w ciągu tych pięciu, powiedzmy lat i uczyłam je przez te kilka lat i się nie odzywają. Na przykład zobacz, ile ja dzieci, klas uczyłam: druga, trzecia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego