pracochłonne, także dla opozycji. Wymagają one druku dużej ilości ulotek, odrywania od zajęć i wyjazdów w odległe miejsca sporych grup ludzkich. I wreszcie w wypadku zatrzymań opłacania wysokich kosztów kolegiów. Z tych przyczyn rozwinięcie akcji do właściwych rozmiarów jest bardzo utrudnione i powoduje przynajmniej chwilową nieskuteczność działań podejmowanych w obronie Edmunda Zadrożyńskiego, Jana Kozłowskiego i Marka Kozłowskiego. Tego typu szerokie akcje są najczęściej dofinansowywane przez Radę Funduszu ( druk, grzywny ). Pozostająca w gestii Biura reszta pieniędzy 20-30 tys. zł jest rozchodowana głównie na dojazdy i jednorazowe zasiłki. Obejmuje to zarówno dojazdy na rozprawy obserwatorów, dojazdy na akcje <orig>ulotkowe</>jak również przejazdy współpracowników