Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
Milenki.
- A ja się chyba domyślam.
Kuba uśmiecha się świńsko a dobrodusznie.
Tak, gruby, trafiłeś! Widzisz, też mógłbyś grać w Szeherezadę; byłoby trzeba ciut uprościć dla ciebie reguły. Ale dla Lenki to akurat nie problem; ona lubiła prostych chłopaków, wiesz? Przy niektórych z nich, Kuba, to ty jesteś Kierkegaard i Einstein.

Wykorzystałem reguły gry, by zapytać o sprawę sprzed lat - o jej powrót z sylwestra w Krakowie, o Siwego, Darka, podkoszulek. W odpowiedzi usłyszałem, że jestem pamiętliwy jak słoń.
- Pewnie w dodatku w składzie porcelany, ale mimo to chciałbym wiedzieć.
- Przecież wiesz. Siwy był moim chłopakiem, Darek był moim chłopakiem, żadna
Milenki.<br>- A ja się chyba domyślam.<br>Kuba uśmiecha się świńsko a dobrodusznie.<br>Tak, gruby, trafiłeś! Widzisz, też mógłbyś grać w Szeherezadę; byłoby trzeba ciut uprościć dla ciebie reguły. Ale dla Lenki to akurat nie problem; ona lubiła prostych chłopaków, wiesz? Przy niektórych z nich, Kuba, to ty jesteś Kierkegaard i Einstein.<br><br> Wykorzystałem reguły gry, by zapytać o sprawę sprzed lat - o jej powrót z sylwestra w Krakowie, o Siwego, Darka, podkoszulek. W odpowiedzi usłyszałem, że jestem pamiętliwy jak słoń.<br>- Pewnie w dodatku w składzie porcelany, ale mimo to chciałbym wiedzieć.<br>- Przecież wiesz. Siwy był moim chłopakiem, Darek był moim chłopakiem, żadna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego