Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ziemią, moglibyśmy ulżyć przyrodzie, a z czasem i kieszeni. Bez pomocy państwa zadanie to przerasta jednak możliwości polskich gmin.

MIROSŁAW RUTKOWSKI

Nasza planeta przypomina cebulę: koncentryczne warstwy skalne otulają ziemskie jądro. Żyjemy na naskórku - cienkiej warstwie zewnętrznej, stosunkowo chłodnej. Im głębiej, tym cieplej - w jądrze temperatura sięga 6000 st. C. Energia cieplna płynie z wnętrza globu ku powierzchni. Ziemia stygnie. Skały są złym przewodnikiem ciepła, dlatego stygnie bardzo powoli, a na dodatek rozpad pierwiastków promieniotwórczych rozproszonych w nich generuje ciepło, które uzupełnia straty. Nie musimy się więc martwić ochładzaniem Ziemi.

Na skutek różnic w budowie geologicznej niektóre obszary globu dostają więcej ciepła
ziemią, moglibyśmy ulżyć przyrodzie, a z czasem i kieszeni. Bez pomocy państwa zadanie to przerasta jednak możliwości polskich gmin.&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;MIROSŁAW RUTKOWSKI&lt;/&gt;<br><br>Nasza planeta przypomina cebulę: koncentryczne warstwy skalne otulają ziemskie jądro. Żyjemy na naskórku - cienkiej warstwie zewnętrznej, stosunkowo chłodnej. Im głębiej, tym cieplej - w jądrze temperatura sięga 6000 st. C. Energia cieplna płynie z wnętrza globu ku powierzchni. Ziemia stygnie. Skały są złym przewodnikiem ciepła, dlatego stygnie bardzo powoli, a na dodatek rozpad pierwiastków promieniotwórczych rozproszonych w nich generuje ciepło, które uzupełnia straty. Nie musimy się więc martwić ochładzaniem Ziemi.<br><br>Na skutek różnic w budowie geologicznej niektóre obszary globu dostają więcej ciepła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego