cywilizacje. Różni nas nawet wygląd.</><br><br><intro>Z Oscara Wilde'a pamiętam taki dialog: - Mówią, lady Hunstanton, że dobrzy Amerykanie po śmierci idą do Paryża. - Czyżby? A kiedy umierają źli Amerykanie, to dokąd idą? - Och, ci to do Ameryki. Europa i USA nie od dziś chadzają różnymi drogami.</><br><br><au>MAREK OSTROWSKI</><br><br>Błędnie sądzimy, że Europejczycy zawsze podziwiali Amerykę, która w opozycji do starej Europy budowała Nowy Świat. Owszem, wśród jajogłowych Europejczyków, jeśli rozprawiają o Ameryce, najczęściej cytowanym autorytetem był i zawsze będzie Alexis de Tocqueville, który swój słynny XIX-wieczny traktat socjologiczny, a zarazem reportaż "O demokracji w Ameryce" rozpoczyna tak: "Spośród wszystkich nowych zjawisk