wciąż się z kimś utożsamiać. To twoje dzieje rozgrywają się przed tobą. To ty się nawracasz i zdradzasz. Przychodzisz i odchodzisz. Nie kiedyś, nie w przeszłości – ale aktualnie. Wciąż w Ewangelii trwasz, żyjesz. Niewierny – i wierny, zimny – i gorący, prosty – i skomplikowany. Wciąż ty i On. Ewangelia święta uobecnia twoje życie, twoje dzieje, twoją wiarę i niewiarę, twoją nadzieję i twoją rozpacz, miłość i nienawiść. W niej wciąż wyznajesz, wracasz, przepraszasz, wierzysz, ufasz, kochasz. Z niej bierzesz Boga, który jest tam obecny.<br><br><tit>„Wrzuciła wszystko”</><br><br><br><br> Proś, by cię przemienił. Jeszcze sam nie wiesz jak. Jeszcze sam