udane. Sekretarz wygłosił nawet mowę, że bardzo dobrze, iż taka placówka na jego terenie powstała, że wzbogaci ona obraz tego regionu, który, co tu dużo mówić, do najbardziej uprzemysłowionych nie należy. Ma nadzieję, iż skorzystają na tym nie tylko władze cegielni, ale także okoliczna ludność. Władze cegielni, pomyślała z rozbawieniem Ewelina, to przecież ja. Cegielnia była od początku do końca jej dziełem i Ewelina puchła z dumy, oprowadzając gości po jej terenie. Z nowych maszyn dokupiono tylko koparkę czerpakową, wszystkie inne, nawet ta, o której się mówiło "duża", zostały wyremontowane. Gdy trzeba było wymienić główny transporter i łożyska na wale korbowym