Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2922
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
ani grzeje, ani ziębi. Im głośniejsze pukanie, tym bardziej udajemy, że nas w środku nie ma.
"Jako demokracja musimy słuchać tego, co mówią ludzie" - tłumaczy minister Bartoszewski. A co robić, kiedy ludzie gadają od rzeczy? A może to wcale nie mówią ludzie w masie, tylko ten czy inny wyskoczy jak Filip z konopi, pokrzyczy: uważaj narodzie, bo cię wykopią wraz z ziemią. Zaraz po wyborach da uszy po sobie, wcześniej jednak zwoła pospolite ruszenie, pieśń na głowami popłynie: "Nie rzucim ziemi".
Tymczasem polska ziemia marnieje, perzem zarasta, całe połacie leżą odłogiem, wystarczy przejechać się po kraju, niekoniecznie w ramach kampanii wyborczej
ani grzeje, ani ziębi. Im głośniejsze pukanie, tym bardziej udajemy, że nas w środku nie ma.<br>"&lt;q&gt;Jako demokracja musimy słuchać tego, co mówią ludzie&lt;/&gt;" - tłumaczy minister Bartoszewski. A co robić, kiedy ludzie gadają od rzeczy? A może to wcale nie mówią ludzie w masie, tylko ten czy inny wyskoczy jak Filip z konopi, pokrzyczy: uważaj narodzie, bo cię wykopią wraz z ziemią. Zaraz po wyborach da uszy po sobie, wcześniej jednak zwoła pospolite ruszenie, pieśń na głowami popłynie: &lt;name type="tit"&gt;"Nie rzucim ziemi"&lt;/&gt;.<br>Tymczasem polska ziemia marnieje, perzem zarasta, całe połacie leżą odłogiem, wystarczy przejechać się po kraju, niekoniecznie w ramach kampanii wyborczej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego