Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
lokalnej gazety.
- Musimy coś zrobić, bo Europa sama do nas nie przyjdzie - wzdycha pan z butelką "jabłuszka sandomierskiego" w ręku stojący przed świeżo odrestaurowaną halą dęblińskiego dworca kolejowego. I uderza w wyższe tony: - Przecież nie możemy bez walki skazać się na zapomnienie.

Milena Rachid Chehab

Gates mieszka w Koszalinie

Marek Filipiak z nudów przerobił palmtop na pilota do telewizora. Tak zaczyna się historia jego firmy, jednego z największych na świecie producentów oprogramowania do komórek.

Bill Gates powiedział kiedyś, że kluczem do sukcesu Microsoftu był pomysł. I upór. Historia Gatesa - choć w ciut mniejszej skali - powtórzyła się w życiu Marka Filipiaka z
lokalnej gazety. <br>- Musimy coś zrobić, bo Europa sama do nas nie przyjdzie - wzdycha pan z butelką "jabłuszka sandomierskiego" w ręku stojący przed świeżo odrestaurowaną halą dęblińskiego dworca kolejowego. I uderza w wyższe tony: - Przecież nie możemy bez walki skazać się na zapomnienie.<br> <br>&lt;au&gt;Milena Rachid Chehab&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="f"&gt;&lt;tit&gt;Gates mieszka w Koszalinie&lt;/&gt;<br> <br>&lt;intro&gt;Marek Filipiak z nudów przerobił palmtop na pilota do telewizora. Tak zaczyna się historia jego firmy, jednego z największych na świecie producentów oprogramowania do komórek.&lt;/&gt; <br> <br>Bill Gates powiedział kiedyś, że kluczem do sukcesu Microsoftu był pomysł. I upór. Historia Gatesa - choć w ciut mniejszej skali - powtórzyła się w życiu Marka Filipiaka z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego