kaftany;<br><br>Królowie polski i szwedzki<br>I Kurfürst, i Ojciec Święty,<br>I szach, i sułtan turecki<br>Przyślą ci cenne prezenty.<br><br>Ty lubisz siedząc na tronie<br>Jedwabiom, drogim kamyczkom<br>Przyglądać się, brać je w dłonie,<br>Maleńka moja księżniczko.<br><br>Po uczcie wszystkie podarki<br>Zaniosą do twej sypialni,<br>Kastylskie młode harfiarki<br>Zagrają ci pożegnalnie.<br><br>Frejliny i damy dworu<br>Rozplotą twe wonne włosy,<br>I z ciasnych sukien rozbiorą,<br>I do łożnicy zaniosą.<br><br>Ustami usta twe musnę,<br>I musnę cudne twe liczko,<br>I w twoich ramionach usnę,<br>Maleńka moja księżniczko.<br><br>Nazajutrz znów jak codziennie<br>Uklęknę przy tobie blady,<br>I będę kochał niezmiennie,<br>I oto koniec ballady.<br><br>Lat