Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Katarzyna Chudyńska

Dwie zgwałcone przez policjantów siostry zdecydowały się złożyć zeznanie. Zastanawiały się kilkanaście godzin, czy ma to sens: zamiast wlepiać im mandat za handel na Dworcu Centralnym, policjanci zaprosili je na kawę. Potem, mimo protestów, zawieźli je do policyjnego hotelu i tam zgwałcili. Na komisariacie siostry spędziły kilkanaście godzin. Funkcjonariusze przekonywali je, że ich kolegom nie można niczego udowodnić. Rzucali niedwuznaczne propozycje: "Może z nami też byście poszły?".
Podczas przesłuchania zapytano Krystynę, który z gwałcicieli najbardziej się jej podobał; Elżbieta słyszała, jak po obdukcji policjanci pytali lekarza: "I co, spuścił się?"; Anna, która przyszła na komisariat prosto z ciemnej ulicy
Katarzyna Chudyńska&lt;/&gt;<br><br>Dwie zgwałcone przez policjantów siostry zdecydowały się złożyć zeznanie. Zastanawiały się kilkanaście godzin, czy ma to sens: zamiast wlepiać im mandat za handel na Dworcu Centralnym, policjanci zaprosili je na kawę. Potem, mimo protestów, zawieźli je do policyjnego hotelu i tam zgwałcili. Na komisariacie siostry spędziły kilkanaście godzin. Funkcjonariusze przekonywali je, że ich kolegom nie można niczego udowodnić. Rzucali niedwuznaczne propozycje: "Może z nami też byście poszły?".<br>Podczas przesłuchania zapytano Krystynę, który z gwałcicieli najbardziej się jej podobał; Elżbieta słyszała, jak po obdukcji policjanci pytali lekarza: "I co, spuścił się?"; Anna, która przyszła na komisariat prosto z ciemnej ulicy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego