Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 16
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
i Leszka Domina - będą czekać w schronisku na dalsze decyzje.
Godzina 21.30. Patrol Kuby znajdujący się w rejonie Czoła Turbacza melduje, że odnalazł ślady nart biegowych, prowadzą one w stronę żółtego szlaku - idą za śladami, wystrzelili 3 rakiety, nawołują - niestety bez rezultatu.
Coraz słabsza...
Moja grupa dochodzi do polany Gabrowej, skręcamy w lewo na czarny szlak. Leżą powalone drzewa, tutaj zaspy jakby większe - chwilę odpoczywamy i w głębokim śniegu schodzimy w dół, nawołując. Strzelam 2 rakiety ze spadochronem, robi się jasno jak w dzień, słyszymy wyraźne wołanie o pomoc.
Jest godzina 23.00. Idziemy na przełaj w kopnym śniegu od
i Leszka Domina - będą czekać w schronisku na dalsze decyzje.<br>Godzina 21.30. Patrol Kuby znajdujący się w rejonie Czoła Turbacza melduje, że odnalazł ślady nart biegowych, prowadzą one w stronę żółtego szlaku - idą za śladami, wystrzelili 3 rakiety, nawołują - niestety bez rezultatu.<br>Coraz słabsza...<br>Moja grupa dochodzi do polany Gabrowej, skręcamy w lewo na czarny szlak. Leżą powalone drzewa, tutaj zaspy jakby większe - chwilę odpoczywamy i w głębokim śniegu schodzimy w dół, nawołując. Strzelam 2 rakiety ze spadochronem, robi się jasno jak w dzień, słyszymy wyraźne wołanie o pomoc.<br>Jest godzina 23.00. Idziemy na przełaj w kopnym śniegu od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego