Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
Jak to jest, że za tym skrętem jedzie się ciągle w korku? Bo się zwęża... jak ona się nazywa? Włoska, Wołoska? Powinni te ulice ponumerować. Te nazwy tutaj powymyślali! Suwak, Wynalazek, Postępu, Racjonalizacji. Chyba ktoś miał nierówno pod sufitem. Wielka mi stolica... Suwak i Wynalazek... Szkoda, że nie Rozporek i Gacie... Trzeba objechać to towarzystwo po lewej stronie. Trochę się zdziwią ci z naprzeciwka. Lewym pasem. Ale trzeba być, Euzebku, odważnym! O, teraz to trzeba przydusić pedał, bo jak tam pójdzie zielone, to będzie czołówka... ale ma się tutaj poduchy powietrzne, to się jakoś, Euzebku, ochronisz. Niech się martwi ten z
Jak to jest, że za tym skrętem jedzie się ciągle w korku? Bo się zwęża... jak ona się nazywa? Włoska, Wołoska? Powinni te ulice ponumerować. Te nazwy tutaj powymyślali! Suwak, Wynalazek, Postępu, Racjonalizacji. Chyba ktoś miał nierówno pod sufitem. Wielka mi stolica... Suwak i Wynalazek... Szkoda, że nie Rozporek i Gacie... Trzeba objechać to towarzystwo po lewej stronie. Trochę się zdziwią ci z naprzeciwka. Lewym pasem. Ale trzeba być, Euzebku, odważnym! O, teraz to trzeba przydusić pedał, bo jak tam pójdzie zielone, to będzie czołówka... ale ma się tutaj poduchy powietrzne, to się jakoś, Euzebku, ochronisz. Niech się martwi ten z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego