Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
spojrzenie zarośniętych jam ocznych.
Lecz on nie zważał na ten krzyk. Przyprowadził sotnię, tak jak wiódł ją zawsze od chwili, gdy wyłupiono mu oczy i nauczono magii.
Gwardziści przynieśli Pięść Gaju.
Tam, daleko, gdzie nie chodzą już daborscy kupcy, a dotarł Doron i nikt chyba więcej z Leśnych Gór, rośnie Gaj. Święte drzewa.
Tam stoi Dąb Mocarz dający siłę. Tam rośnie Jawor o Miękkim Sercu, rozdzielający błogosławieństwa. Tam pnie się w górę Wyniosły Jesion, który odbiera moc jadom. I Olcha o Ludzkich Rękach, i Lipa Błogosławiąca Młodym, i Prawieczny Kasztan o brunatnej korze zrytej bruzdami starości.
A potężne te drzewa rodziciele
spojrzenie zarośniętych jam ocznych.<br>Lecz on nie zważał na ten krzyk. Przyprowadził sotnię, tak jak wiódł ją zawsze od chwili, gdy wyłupiono mu oczy i nauczono magii.<br>Gwardziści przynieśli Pięść Gaju.<br>Tam, daleko, gdzie nie chodzą już daborscy kupcy, a dotarł Doron i nikt chyba więcej z Leśnych Gór, rośnie Gaj. Święte drzewa.<br>Tam stoi Dąb Mocarz dający siłę. Tam rośnie Jawor o Miękkim Sercu, rozdzielający błogosławieństwa. Tam pnie się w górę Wyniosły Jesion, który odbiera moc jadom. I Olcha o Ludzkich Rękach, i Lipa Błogosławiąca Młodym, i Prawieczny Kasztan o brunatnej korze zrytej bruzdami starości.<br>A potężne te drzewa rodziciele
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego