Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
właściwie mówił, że Gawlikowa zmarła przy drodze? Że chodziła o żebraczym chlebie? Nie wiem, ale chyba tak się właśnie stało. Świadomość losu Gawlikowej ciążyła pamięci przez długie lata. Cóż mogła jednak sama dla niej zrobić? Musiała opuścić Maleń. Otrzymała mieszkanko w Jastrowicach. Trzeba się było od nowa urządzać. Podlegała kierownikowi Gajdzie. Jeszcze niedawno obywatel kierownik pełnił w Jastrowicach obowiązki ogrodnika. Nie wspominała go zresztą źle. Był życzliwy i nie nadużywał swojego stanowiska. Och, tylu nowych, nie znanych dotychczas rzeczy musiała się nauczyć. Przede wszystkim zaś trzymać język za zębami, nie wtrącać własnych trzech groszy, choćby nawet to, co widziała, spędzało sen
właściwie mówił, że Gawlikowa zmarła przy drodze? Że chodziła o żebraczym chlebie? Nie wiem, ale chyba tak się właśnie stało. Świadomość losu Gawlikowej ciążyła pamięci przez długie lata. Cóż mogła jednak sama dla niej zrobić? Musiała opuścić Maleń. Otrzymała mieszkanko w Jastrowicach. Trzeba się było od nowa urządzać. Podlegała kierownikowi Gajdzie. Jeszcze niedawno obywatel kierownik pełnił w Jastrowicach obowiązki ogrodnika. Nie wspominała go zresztą źle. Był życzliwy i nie nadużywał swojego stanowiska. Och, tylu nowych, nie znanych dotychczas rzeczy musiała się nauczyć. Przede wszystkim zaś trzymać język za zębami, nie wtrącać własnych trzech groszy, choćby nawet to, co widziała, spędzało sen
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego