Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
co wieczór nad zeszytami. O cztery lata młodsza Hanele - czarne loki, chabrowe oczy - miała buzię jak lalka z porcelany. Ty jesteś księżniczka? Poczekaj, niech ona podrośnie... - mówili ludzie, kiedy nas razem widzieli. Najmłodsza, Miriamka, nie wyjmowała palca z ust. Maczaliśmy jej palce w papryce - nigdy się nie odzwyczaiła.

Burgerschule w Galancie kosztowała drogo, ale ojciec przekonał mamę, że to szkoła niezbędna dla księżniczki. Mama uszyła mi granatową spódniczkę i granatową bluzkę w białe grochy oraz czerwoną spódniczkę i czerwoną bluzkę w białe grochy na zmianę. Połowę godzin lekcyjnych zajmował język niemiecki i wszyscy rozumieli, że trzeba się uczyć niemieckiego. Kiedy miałam
co wieczór nad zeszytami. O cztery lata młodsza Hanele - czarne loki, chabrowe oczy - miała buzię jak lalka z porcelany. Ty jesteś księżniczka? Poczekaj, niech ona podrośnie... - mówili ludzie, kiedy nas razem widzieli. Najmłodsza, Miriamka, nie wyjmowała palca z ust. Maczaliśmy jej palce w papryce - nigdy się nie odzwyczaiła.<br><br>Burgerschule w Galancie kosztowała drogo, ale ojciec przekonał mamę, że to szkoła niezbędna dla księżniczki. Mama uszyła mi granatową spódniczkę i granatową bluzkę w białe grochy oraz czerwoną spódniczkę i czerwoną bluzkę w białe grochy na zmianę. Połowę godzin lekcyjnych zajmował język niemiecki i wszyscy rozumieli, że trzeba się uczyć niemieckiego. Kiedy miałam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego