Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
nich zrezygnował. Nie było żadnej nadziei na to, że pani Matylda zgodzi się skonsumować na surowo bodaj jednego małego muchomorka, a przyrządzić specjału w żadnej postaci Lesio, niestety, nie umiał. Na domiar złego po ostatnich doświadczeniach jął poważnie powątpiewać w swoje trucicielskie talenty. W głębi duszy wyraźnie czuł zbrodniczą niemoc. Gdybyż tak załatwił to za niego ktoś inny!...
Długie i intensywne rozważania nie dały nic. Zastępcy nie było. Koszmar trwał. Książka spóźnień, jak miecz Damoklesa, wisiała mu nad głową. Straszna świadomość codziennych nieuchronnych katuszy obudziła nagle w jego duszy bezgraniczną tęsknotę za odrobiną świętego spokoju. Spokoju przynajmniej na jeden dzień! Spokoju
nich zrezygnował. Nie było żadnej nadziei na to, że pani Matylda zgodzi się skonsumować na surowo bodaj jednego małego muchomorka, a przyrządzić specjału w żadnej postaci Lesio, niestety, nie umiał. Na domiar złego po ostatnich doświadczeniach jął poważnie powątpiewać w swoje trucicielskie talenty. W głębi duszy wyraźnie czuł zbrodniczą niemoc. Gdybyż tak załatwił to za niego ktoś inny!...<br>Długie i intensywne rozważania nie dały nic. Zastępcy nie było. Koszmar trwał. Książka spóźnień, jak miecz Damoklesa, wisiała mu nad głową. Straszna świadomość codziennych nieuchronnych katuszy obudziła nagle w jego duszy bezgraniczną tęsknotę za odrobiną świętego spokoju. Spokoju przynajmniej na jeden dzień! Spokoju
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego