na kierownika wydziału prasy i wydawnictw zaproponował chyba Zambrowski i on mnie o tej nominacji powiadomił. Odszedłem więc z "Trybuny Robotniczej", którą prowadziłem w Katowicach przez rok poprzedni, i pojechałem do Warszawy organizować wydział.</><br><who1>To pan więc zatrudnił Rakowskiego, obecnego wiceministra.</><br><who2>Nie pamiętam, ale chyba jak przyszedłem, on już był. Gładki, bardzo sprężysty, jeśli chodzi o wykonywanie poleceń. Nie czułem do niego ani sympatii, ani antypatii, jak zresztą do wszystkich. Ot, był i tyle. Najmniej może odpowiadał mi Haber, mój zastępca, którego mi przydzielono, dosyć śmieszna figura, zupełnie nieprzydatna. Prosiłem nawet Ochaba, kiedy ten przejął kontrolę nad prasą, by go zabrał