Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Wielka, większa i największa
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1960
wszelkim swym zwyczajom
po raz trzeci uległa łzom.

- Ja nie chciałam - szlochała. - Ja przepraszam.

Groszek był jednak nieubłagany.

- Teraz przepraszasz? Trochę późno. Wcześniej trzeba
było to przepraszanie przemyśleć.

Ika zaś zaniosła się płaczem z samej głębi serca. Rzeczywiście - niczym
maluch z przedszkola.

- Nie chciałam - powtarzała.

- Zawsze trzeba przemyśleć... - zaczął gderać Groszek i gderałby
nadal, gdyby nie "Jak".

- Zaraz, kolego Groszek - przerwał mu nad podziw wesołym
głosem. - Pierwsze przykazanie: nie nudź bliźniego swego.

I Groszek umilkł.

A "Jak" ciągnął dalej:

- A po drugie, koleżanko Ika, wcale się nie obraziłem.

- Nie?

- Nie.

- Naprawdę nie?

- Naprawdę nie.

Ika z hałasem wytarła nos i spojrzała
wszelkim swym zwyczajom <br>po raz trzeci uległa łzom.<br><br>- Ja nie chciałam - szlochała. - Ja przepraszam.<br><br>Groszek był jednak nieubłagany.<br><br>- Teraz przepraszasz? Trochę późno. Wcześniej trzeba <br>było to przepraszanie przemyśleć.<br><br>Ika zaś zaniosła się płaczem z samej głębi serca. Rzeczywiście - niczym <br>maluch z przedszkola.<br><br>- Nie chciałam - powtarzała.<br><br>- Zawsze trzeba przemyśleć... - zaczął gderać Groszek i gderałby <br>nadal, gdyby nie "Jak".<br><br>- Zaraz, kolego Groszek - przerwał mu nad podziw wesołym <br>głosem. - Pierwsze przykazanie: nie nudź bliźniego swego.<br><br>I Groszek umilkł.<br><br>A "Jak" ciągnął dalej:<br><br>- A po drugie, koleżanko Ika, wcale się nie obraziłem. <br><br>- Nie?<br><br>- Nie.<br><br>- Naprawdę nie?<br><br>- Naprawdę nie.<br><br>Ika z hałasem wytarła nos i spojrzała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego