Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Wielka, większa i największa
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1960
długości popołudnie.

- Ośmiogodzinne popołudnie odpoczynku - powiedział
Rudy. - Co łobimy z tak pięknie łozpoczętym wieczołem?

Ika z Groszkiem spojrzeli po sobie.

- Może... - powiedział Groszek. - Może my byśmy,
we dwójkę z Iką, poszli sobie na Górę Zamkową.

- Wy byście? - oburzyła się ciotka Dydaktyka. - Sami?

- We dwójkę już nie jesteśmy sami - tłumaczył łagodnie
Groszek.

Ika zaś dodała jeszcze łagodniejszym tonem:

- Nie chcielibyśmy przeszkadzać.

Ciotce Dydaktyce zabrakło odpowiedzi. Toczyła się w niej
bowiem zaciekła walka. Była to walka pomiędzy ciotką Dydaktyką, niewzruszoną
opiekunką i wychowawczynią całej ludzkości (z dziećmi na czele),
a pomiędzy ciotką zakochaną, marzącą o spędzeniu przepięknego,
jesiennego popołudnia z miłym, rudym i
długości popołudnie.<br><br> - Ośmiogodzinne popołudnie odpoczynku - powiedział <br>Rudy. - Co &lt;orig reg="robimy"&gt;łobimy&lt;/&gt; z tak pięknie &lt;orig reg="rozpoczętym"&gt;łozpoczętym&lt;/&gt; &lt;orig reg="wieczorem"&gt;wieczołem&lt;/&gt;?<br><br>Ika z Groszkiem spojrzeli po sobie.<br><br>- Może... - powiedział Groszek. - Może my byśmy, <br>we dwójkę z Iką, poszli sobie na Górę Zamkową.<br><br>- Wy byście? - oburzyła się ciotka Dydaktyka. - Sami?<br><br>- We dwójkę już nie jesteśmy sami - tłumaczył łagodnie <br>Groszek.<br><br>Ika zaś dodała jeszcze łagodniejszym tonem:<br><br>- Nie chcielibyśmy przeszkadzać.<br><br>Ciotce Dydaktyce zabrakło odpowiedzi. Toczyła się w niej <br>bowiem zaciekła walka. Była to walka pomiędzy ciotką Dydaktyką, niewzruszoną <br>opiekunką i wychowawczynią całej ludzkości (z dziećmi na czele), <br>a pomiędzy ciotką zakochaną, marzącą o spędzeniu przepięknego, <br>jesiennego popołudnia z miłym, rudym i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego