Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
ale dobrze urządzona i bardzo dziewczyńska. Z trudem znalazłem miejsce na powieszenie ręcznika. Ogoliłem się, wlazłem pod prysznic i umyłem włosy, mając nadzieję, że wraz z brudem spłynie ze mnie całe zmęczenie tej nocy. Głowa jeszcze trochę bolała, ale dzień za oknem był tak słoneczny, że wszystko wydawało się optymistyczne.
- Hej, żyjesz tam?
Uświadomiłem sobie, że stoję przed oknem z ręcznikiem na głowie i od kilku minut śpię na stojąco. Włożyłem slipy i otworzyłem drzwi. Spojrzała na mnie pytająco, potem uśmiechnęła się:
- Zasnąłeś? Nie chcesz może suszarki?
- A masz?
- A jak myślisz?
Wciągnąłem spodnie i z mokrą głową siadłem z wiklinowym
ale dobrze urządzona i bardzo dziewczyńska. Z trudem znalazłem miejsce na powieszenie ręcznika. Ogoliłem się, wlazłem pod prysznic i umyłem włosy, mając nadzieję, że wraz z brudem spłynie ze mnie całe zmęczenie tej nocy. Głowa jeszcze trochę bolała, ale dzień za oknem był tak słoneczny, że wszystko wydawało się optymistyczne.<br>- Hej, żyjesz tam?<br>Uświadomiłem sobie, że stoję przed oknem z ręcznikiem na głowie i od kilku minut śpię na stojąco. Włożyłem slipy i otworzyłem drzwi. Spojrzała na mnie pytająco, potem uśmiechnęła się:<br>- Zasnąłeś? Nie chcesz może suszarki?<br>- A masz?<br>- A jak myślisz?<br>Wciągnąłem spodnie i z mokrą głową siadłem z wiklinowym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego