od gwiazdy zwanej Słońcem. Odbiór". "To znaczy na orbicie Ziemi? Odbiór". "Tak jest. Podobno są tu jakieś inteligentne istoty. Odbiór". "Chyba trzeba się będzie rozejrzeć". Taką rozmowę "prosto z kosmosu" da się usłyszeć puszczając dwa razy szybciej imponujący, blisko siedmiominutowy utwór 3rd Stone From The Sun z pierwszej płyty Jimi Hendrix Experience. Kosmos i jego tajemne siły, ucieleśnienie jedynego Dobra we wszechświecie, były jedną z największych obsesji Jimiego Hendrixa, największego herosa gitary elektrycznej, jaki kiedykolwiek pojawił się na trzeciej planecie od Słońca. Gitarzysty o kosmicznej wrażliwości i pomysłowości.<br>Hendrix potrafił zagrać wszystko, co tylko sobie wymarzył. "Nie czytał nut, ale, sukinsyn