Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
co robisz w kuchni,
a nie stać jak kołek.
Skurczona postać gotowa do skoku, przebicia się pod ręką,
byle przez jadalnię, dalej pójdzie łatwo... przez okno
nie, ktoś może być z tej strony domu... zatrzyma...
wyprostowała się wolno.
- Znalazłeś ten nóż czy nie? A mówiłem:
nie będzie nikogo, poszukaj pani Heni, nie rządź się
sam. Te tępaki z zestawu narzędzi nie wystarczą nam
dzisiaj. - Siwy mówił właściwie tak sobie, do
nikogo. - No (to już było do Adama), galopuj. Już
cię nie ma! Panu kierownikowi powiedz, że was dogonię...
Gruba stała w drzwiach jak żona Lota. Próbowała
badać ich twarze. Nie wyczytała
co robisz w kuchni, <br>a nie stać jak kołek.<br>Skurczona postać gotowa do skoku, przebicia się pod ręką, <br>byle przez jadalnię, dalej pójdzie łatwo... przez okno <br>nie, ktoś może być z tej strony domu... zatrzyma... <br>wyprostowała się wolno.<br>- Znalazłeś ten nóż czy nie? A mówiłem: <br>nie będzie nikogo, poszukaj pani Heni, nie rządź się <br>sam. Te tępaki z zestawu narzędzi nie wystarczą nam <br>dzisiaj. - Siwy mówił właściwie tak sobie, do <br>nikogo. - No (to już było do Adama), galopuj. Już <br>cię nie ma! Panu kierownikowi powiedz, że was dogonię...<br>Gruba stała w drzwiach jak żona Lota. Próbowała <br>badać ich twarze. Nie wyczytała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego