Typ tekstu: Książka
Autor: Janicka Bożena, Janda Krystyna
Tytuł: Gwiazdy mają czerwone pazury
Rok: 1998
papierem toaletowym, niósł przez całe osiedle i wcale się nie wstydził, on by się nadał.
Ja: - Pani Honorato, żonaty.
Ona: - Nieprawda. Z żoną nie mieszka, ja się ta wywiedziała. Nie wiem tylko czy ślub kościelny miał.
Ja: - Miał.
Ona: - To się nie nada!
Rozmowa dotyczyła mojego późniejszego drugiego męża.
KOŚCIÓŁ
Honorata budowała wszystkie kościoły. Zmieniła ze mną siedem mieszkań, siedem parafii, każdy kościół budowała. Później, kiedy już prawie nie chodziła, przywoziłam ją samochodem do kolejnego budowanego kościoła i zostawiałam prawie na cały dzień latem, odbierałam po ostatniej mszy, to było jej szczęście.
Dziś Honorata jest w pensjonacie dla emerytowanych sióstr zakonnych
papierem toaletowym, niósł przez całe osiedle i wcale się nie wstydził, on by się nadał.<br>Ja: - Pani Honorato, żonaty.<br>Ona: - Nieprawda. Z żoną nie mieszka, ja się ta wywiedziała. Nie wiem tylko czy ślub kościelny miał.<br>Ja: - Miał.<br>Ona: - To się nie nada!<br>Rozmowa dotyczyła mojego późniejszego drugiego męża.&lt;/&gt;<br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;KOŚCIÓŁ&lt;/&gt;<br>Honorata budowała wszystkie kościoły. Zmieniła ze mną siedem mieszkań, siedem parafii, każdy kościół budowała. Później, kiedy już prawie nie chodziła, przywoziłam ją samochodem do kolejnego budowanego kościoła i zostawiałam prawie na cały dzień latem, odbierałam po ostatniej mszy, to było jej szczęście.<br>Dziś Honorata jest w pensjonacie dla emerytowanych sióstr zakonnych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego