Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
przetrąceniem jakiejś potrzebnej kończyny. A tam, w Białym Domu, mój kochany Seriożka, któremu już nasączyłem do pojętnej zresztą łepetyny dzienną porcję przepisanej wiedzy, gra pod czujnym okiem macochy Oli (jak ją nazywała rodzina), ex-nauczycielki muzyki, swojego ulubionego Chopina, a może nawet ten nakturn, który tak lubiłem w jego wykonaniu. Hrabia w swoim gabinecie trwa pogrążony w lekturze (masę ten człowiek czytał), a hrabianki też, każda w swoim pokoju, a jakże, czytają, inteligentne szelmy. Tylko Miszy tam na pewno nie ma, bo w borze, z gajowymi przygotowuje "fladry" do obławy na wilki. Mocno się ostatnio dają we znaki, podchodząc pod folwarki
przetrąceniem jakiejś potrzebnej kończyny. A tam, w Białym Domu, mój kochany Seriożka, któremu już nasączyłem do pojętnej zresztą łepetyny dzienną porcję przepisanej wiedzy, gra pod czujnym okiem macochy Oli (jak ją nazywała rodzina), ex-nauczycielki muzyki, swojego ulubionego Chopina, a może nawet ten nakturn, który tak lubiłem w jego wykonaniu. Hrabia w swoim gabinecie trwa pogrążony w lekturze (masę ten człowiek czytał), a hrabianki też, każda w swoim pokoju, a jakże, czytają, inteligentne szelmy. Tylko Miszy tam na pewno nie ma, bo w borze, z gajowymi przygotowuje "fladry" do obławy na wilki. Mocno się ostatnio dają we znaki, podchodząc pod folwarki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego