Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
zniekształceni, wykoślawieni, kaprawi, schorowani... Łzy napłynęły do oczu Iw. Nagle wyczuła, że dłoń hrabiego usiłuje podciągnąć jej spódnicę i wcisnąć się od tyłu między pośladki. Poczerwieniała ze złości.
- Zboczeniec! - krzyknęła histerycznie.
- Zboczeniec, ale sympatyczny - zaseplenił radośnie hrabia.
- Ty chamie, odczep się od Iw!
Witek podbiegł, złapał i wykręcił arystokratyczną łapę. Hrabia syknął wściekle i odskoczył w bok...
- Jestem synem księcia syfilityka, nie moja wina, że tata zaraził całą wieś i że tak właśnie wyglądam - powtarzał po raz kolejny karzeł. - Mam prawo być tu wśród was i jeść z wami przy jednym stole, jak równy z równymi, bom Polak i arystokrata.
- Won
zniekształceni, wykoślawieni, kaprawi, schorowani... Łzy napłynęły do oczu Iw. Nagle wyczuła, że dłoń hrabiego usiłuje podciągnąć jej spódnicę i wcisnąć się od tyłu między pośladki. Poczerwieniała ze złości.<br> - Zboczeniec! - krzyknęła histerycznie.<br> - Zboczeniec, ale sympatyczny - zaseplenił radośnie hrabia.<br> - Ty chamie, odczep się od Iw!<br> Witek podbiegł, złapał i wykręcił arystokratyczną łapę. Hrabia syknął wściekle i odskoczył w bok...<br> - Jestem synem księcia syfilityka, nie moja wina, że tata zaraził całą wieś i że tak właśnie wyglądam - powtarzał po raz kolejny karzeł. - Mam prawo być tu wśród was i jeść z wami przy jednym stole, jak równy z równymi, bom Polak i arystokrata.<br> - Won
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego