Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
popadną one na powrót w mrok barbarzyństwa. Niezdolne do żadnego twórczego wysiłku, nie będą one w stanie odziedziczyć jednego choćby tylko Paryża i własnymi siłami uchronić go od ruiny.
- A jednak tak będzie i to, zapewniam pana, w najbliższym czasie. Będzie pan miał sposobność przekonać się o tym naocznie.
- Nonsens. Idę o zakład, że nie. - Przyjmuję .
- Zakład zbyt abstrakcyjny, aby ktokolwiek z nas miał szanse go wygrać.
Możemy go z łatwością skonkretyzować. Jeżeli przy dotychczasowych postępach epidemii, Pary ż za miesiąc nie będzie w naszych rękach, uznaję się za pobitego.
- Akceptuję. Jedyny warunek: z chwilą przegranej pakuje pan sobie bez mojej pomocy kulę
popadną one na powrót w mrok barbarzyństwa. Niezdolne do żadnego twórczego wysiłku, nie będą one w stanie odziedziczyć jednego choćby tylko Paryża i własnymi siłami uchronić go od ruiny.<br>- A jednak tak będzie i to, zapewniam pana, w najbliższym czasie. Będzie pan miał sposobność przekonać się o tym naocznie.<br>- Nonsens. Idę o zakład, że nie. - Przyjmuję &lt;page nr=121&gt;.<br>- Zakład zbyt abstrakcyjny, aby ktokolwiek z nas miał szanse go wygrać.<br>Możemy go z łatwością skonkretyzować. Jeżeli przy dotychczasowych postępach epidemii, Pary ż za miesiąc nie będzie w naszych rękach, uznaję się za pobitego.<br>- Akceptuję. Jedyny warunek: z chwilą przegranej pakuje pan sobie bez mojej pomocy kulę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego