I popierana przez Pannewitzów była faktyczną i dożywotnią panią zamku.<br>O tym, co Formozę łączyło z Huonem von Sagar, Reynevan również zasłyszał podczas podróży to i owo - wystarczająco wiele, by orientować się w sytuacji. O wiele jednak, rzecz jasna, za mało, by wiedzieć, że ścigany i szczuty przez magdeburską arcybiskupią Inkwizycję czarodziej zbiegł na Śląsk, do krewnych - Sagarowie mieli pod Krosnem nadania jeszcze od Bolesława Rogatki. Potem jakoś tak wyszło, że Huon poznał Formozę, wdowę po Ottonie von Krossig, faktyczną i dożywotnią panią na zamku Bodak. Czarodziej wpadł Formozie w oko. I na zamku odtąd zamieszkiwał. <br>- Bardzo tęskniłam - powtórzyła Formoza, wstając