Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
wybić. Laga z wprawioną żyletką poręczniejsza od baseballowego kijaszka. No a poseł Michał Kamiński hasłujący "Polska dla Polaków"! On także pomylił epoki. Gdyby urodził się wcześniej, kto wie, może podawałby bibularz Panu Romanowi, wpatrzony w niego jak w obraz. Lustrator Nizieński miałby przyjemniejszą robotę, gdyby zawędrował w pełne humanizmu mroki Inkwizycji. Być Młotem na czarownice, czy to nie piękne zwieńczenie kariery? Poseł Niesiołowski... Z nim kłopot. W każdej epoce byłby reliktem przeszłości. Gdyby spotkał dinozaura, uznałby poczciwego dino za kryptokomucha. O typowej budowie aparatczyka: rozrośnięty korpus, mały łeb, mętne oczka.
W porządku. A ja, do jakiej rzeczywistości chciałbym się przenieść? To
wybić. Laga z wprawioną żyletką poręczniejsza od baseballowego kijaszka. No a poseł Michał Kamiński &lt;orig&gt;hasłujący&lt;/&gt; "Polska dla Polaków"! On także pomylił epoki. Gdyby urodził się wcześniej, kto wie, może podawałby bibularz Panu Romanowi, wpatrzony w niego jak w obraz. Lustrator Nizieński miałby przyjemniejszą robotę, gdyby zawędrował w pełne humanizmu mroki Inkwizycji. Być Młotem na czarownice, czy to nie piękne zwieńczenie kariery? Poseł Niesiołowski... Z nim kłopot. W każdej epoce byłby reliktem przeszłości. Gdyby spotkał dinozaura, uznałby poczciwego dino za &lt;orig&gt;kryptokomucha&lt;/&gt;. O typowej budowie aparatczyka: rozrośnięty korpus, mały łeb, mętne oczka.<br>W porządku. A ja, do jakiej rzeczywistości chciałbym się przenieść? To
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego