odpowiedzi nie należy szukać tylko w ograniczeniach cenzuralnych. Rzeźba nie rościła sobie pretensji do tego, by osądzać czas, być lustrem rzeczywistości. Osądzała, ale okres wojny, okupacji. Ten temat jeszcze przez wiele lat po II wojnie światowej absorbował wyobraźnię artystów. Przed podejmowaniem tematów drażliwych chroniła autocenzura, fakt, że rzeźby demonstrowano publicznie. Inspiracja treściami religijnymi wciąż okazywała się najważniejsza. <br>Rzeźby o tematyce sakralnej całkowicie dominowały w ośrodku paszyńskim, przez wiele lat najciekawszym, obok Zawidza i Łukowa. Paszyn, tu. pod Nowym Sączem, to wieś biedna. W 1957 r. przybył do niej nowy proboszcz, ksiądz Edward Nitka, jeden z tych księży, których parafianie kochają. Głuchoniemy