Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.17
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
prezesa. I zostanie Kwiatkowski. Albo..." - po pierwszych dwóch zdaniach nie chce się wiedzieć, co może stać się innego.
Wtorek

Marek Dyduch przepytywany przez "GAZETĘ WYBORCZĄ" tłumaczy: "Poseł nie może robić wszystkiego pod wynik wyborczy. Jeśli ktoś w SLD tego nie rozumie, to ja mu mówię: nie do tej formacji wstąpiłeś". Intrygujące.
Środa

Czytelnicy "TRYBUNY" najwyraźniej nie czytali komentarza Juliusza Rawicza z poniedziałku, bo niepokoją się o los prezesa Kwiatkowskiego, który "ugiął się pod naporem bezprzykładnej nagonki. A czy to wyjdzie na dobre dla zachowania obiektywnego charakteru telewizji publicznej, już wkrótce się przekonamy. A przede wszystkim przekona się polska lewica".
W "NASZYM
prezesa. I zostanie Kwiatkowski. Albo..."&lt;/&gt; - po pierwszych dwóch zdaniach nie chce się wiedzieć, co może stać się innego.<br>&lt;tit&gt;Wtorek&lt;/&gt;<br><br>Marek Dyduch przepytywany przez "GAZETĘ WYBORCZĄ" tłumaczy: &lt;q&gt;"Poseł nie może robić wszystkiego pod wynik wyborczy. Jeśli ktoś w SLD tego nie rozumie, to ja mu mówię: nie do tej formacji wstąpiłeś"&lt;/&gt;. Intrygujące.<br>&lt;tit&gt;Środa&lt;/&gt;<br><br>Czytelnicy "TRYBUNY" najwyraźniej nie czytali komentarza Juliusza Rawicza z poniedziałku, bo niepokoją się o los prezesa Kwiatkowskiego, który &lt;q&gt;"ugiął się pod naporem bezprzykładnej nagonki. A czy to wyjdzie na dobre dla zachowania obiektywnego charakteru telewizji publicznej, już wkrótce się przekonamy. A przede wszystkim przekona się polska lewica"&lt;/&gt;.<br>W "NASZYM
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego