Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
obskurnym miejscem na świecie - opowiada. - Kładłam się w przypadkowym łóżku, tylko po to, by się przespać i znowu pracować. Ludzie wokół byli obcy, nigdy wcześniej nie czułam się tak samotna i zmęczona. Czułam się jak w klatce, wypuszczana tylko po to, by zwiększyć obroty firmy. Gdy po powrocie padło hasło "Istambuł", powiedziałam: nie. Oczywiście musiałam poszukać nowej pracy.

Nawet młodzi muszą spać

10-godzinny dzień pracy Kaśki w dużej kancelarii prawnej był normą. Czasem trzeba było zostać nawet 12-14 godzin. Wracała do domu wyczerpana. W firmie potrafiła się jeszcze mobilizować do działania, po powrocie do domu nie miała siły na
obskurnym miejscem na świecie - opowiada. - Kładłam się w przypadkowym łóżku, tylko po to, by się przespać i znowu pracować. Ludzie wokół byli obcy, nigdy wcześniej nie czułam się tak samotna i zmęczona. Czułam się jak w klatce, wypuszczana tylko po to, by zwiększyć obroty firmy. Gdy po powrocie padło hasło "Istambuł", powiedziałam: nie. Oczywiście musiałam poszukać nowej pracy. <br><br>&lt;tit&gt;Nawet młodzi muszą spać&lt;/&gt;<br><br>10-godzinny dzień pracy Kaśki w dużej kancelarii prawnej był normą. Czasem trzeba było zostać nawet 12-14 godzin. Wracała do domu wyczerpana. W firmie potrafiła się jeszcze mobilizować do działania, po powrocie do domu nie miała siły na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego