na nerwicę natręctw. A od filozofa różnisz się tym, że jego można przekonać, a ciebie - nie.<br><br>4. Myjesz się 20 razy dziennie, zabraniasz kobietom dotykać nie tylko siebie, ale też sprzętów w twoim mieszkaniu. Kurki odkręcasz przy pomocy chusteczek higienicznych, a rodzina przychodzi do ciebie tylko w maskach typu Michael Jackson. Niestety, masz chyba obsesję czystości. Pomaga zatrudnienie w fabryce kosmetyków lub w Państwowym Instytucie Higieny. Gorzej, gdy pewnego dnia porwiesz polewaczkę i zaczniesz prysznicować okoliczne domy, ulice i przechodniów. Straż Pożarna wystawi ci taki rachunek za wodę, że nigdy już nie będziesz normalny.<br><br>5. Pięć razy dziennie wracasz, by sprawdzić