Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie, opowiadanie dowcipów
Rok powstania: 2001
spowiedzi to się trzeba przygotować, a nie tu banialuki mnie opowiadać. To jest poważna sprawa. Trzeba się przygotować. Mówi, a nie tutaj takie banialuki, trele morele, to nie ma to tamto, tylko tu trzeba się przygotować, to jest poważna sprawa. A jaki twój zawód? A, mówi,cyrkowiec. Nie wierzy ksiądz? Jak Boga kocham, ja zaraz księdzu udowodnię. A te dziewuchy w kolejce czekają. No więc człowiek zaczyna na rękach chodzić w kościele. A ta dziewczyna jedna do drugiej mówi, ty, Maryśka, uciekajmy, mówi, upalne lato, pewnie mu tą pokutę zadał, a ja bez majtek jestem.

Troszkę sprośne.
No prośny, prośny.
No.
No są
spowiedzi to się trzeba przygotować, a nie tu banialuki mnie opowiadać. To jest poważna sprawa. Trzeba się przygotować.&lt;/&gt; Mówi, &lt;q&gt;a nie tutaj takie banialuki, trele morele, to nie ma to tamto, tylko tu trzeba się przygotować, to jest poważna sprawa. A jaki twój zawód?&lt;/&gt; A, mówi,&lt;q&gt;cyrkowiec. Nie wierzy ksiądz? Jak Boga kocham, ja zaraz księdzu udowodnię&lt;/&gt;. A te dziewuchy w kolejce czekają. No więc człowiek zaczyna na rękach chodzić w kościele. A ta dziewczyna jedna do drugiej mówi, &lt;q&gt;ty, Maryśka, uciekajmy, mówi, upalne lato, pewnie mu &lt;orig reg="tę"&gt;tą&lt;/&gt; pokutę zadał, a ja bez majtek jestem.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;vocal desc="laugh"&gt;<br>&lt;who2&gt;Troszkę sprośne.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No &lt;orig&gt;prośny, prośny&lt;/&gt;.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No są
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego