Typ tekstu: Książka
Autor: Liebert Jerzy
Tytuł: Poezje wybrane
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1925-1932
rogi płoną,
Ziemię rwą kopytami,
Prują przestrzeń czerwoną.

Pieką się w ogniu buki,
Sosny kwitną jak maki,
Syczą zgrozą jałowce,
Trzaskają suche krzaki.

Pędzą wyspy - polanki,
Pierzchają liliowe wrzosy...
Na mech sczerniały kapią
Żywiczne krople rosy.

DO PRZYJACIÓŁ

Wyjechać, daleko wyjechać,
W Białowieży zielone głębie,
Niechaj nas niebo skrzydłami głaska,
Jak lecące w słońcu gołębie.

Od Karpat aż do Bałtyku
Trawy, kwiaty i drzewa, do mnie
Niech przyjdą, bym serca ustami
Całować je mógł nieprzytomnie.

Przyjaciele, w pogańskiej ucieczce
Tyle szczęścia i tyle radości,
Że się oczy upiją i spojrzą
W świat, raz jeszcze, lecz głębiej i prościej.

***

Miłość, na którą cierpię
rogi płoną,<br>Ziemię rwą kopytami,<br>Prują przestrzeń czerwoną.<br><br>Pieką się w ogniu buki,<br>Sosny kwitną jak maki,<br>Syczą zgrozą jałowce,<br>Trzaskają suche krzaki.<br><br>Pędzą wyspy - polanki,<br>Pierzchają liliowe wrzosy...<br>Na mech sczerniały kapią<br>Żywiczne krople rosy.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;DO PRZYJACIÓŁ&lt;/&gt;<br><br>Wyjechać, daleko wyjechać,<br>W Białowieży zielone głębie,<br>Niechaj nas niebo skrzydłami głaska,<br>Jak lecące w słońcu gołębie.<br><br>Od Karpat aż do Bałtyku<br>Trawy, kwiaty i drzewa, do mnie<br>Niech przyjdą, bym serca ustami<br>Całować je mógł nieprzytomnie.<br><br>Przyjaciele, w pogańskiej ucieczce<br>Tyle szczęścia i tyle radości,<br>Że się oczy upiją i spojrzą<br>W świat, raz jeszcze, lecz głębiej i prościej.<br><br>***<br><br>Miłość, na którą cierpię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego