Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
być i koniec... no pośpiesz się, bo musisz tam wracać i koordynować, a coś się zatrzymało i czuję, cholerka, że tak szybko to ze mnie nie wyjdzie... chyba z nerwów tak mi się stało... no, każdy z ulicy, kto zechce, będzie mógł tu wejść i skorzystać... żadnych kluczy... żadnych spodeczków... Jak nic, całe miasto będzie się tutaj zlatywać... Wszystko tutaj w tym naszym Positivie przemyślane... Przyciągamy ludzi i żarciem, i kiblem...

Co tu się dzisiaj wyprawia... Istny cyrk... cały naród się zleciał, żeby zobaczyć wielki świat, który przyjechał do tej naszej dziury... Ale tak jest wszędzie, gdzie otwieramy... dziura, nie dziura... jesteśmy
być i koniec... no pośpiesz się, bo musisz tam wracać i koordynować, a coś się zatrzymało i czuję, cholerka, że tak szybko to ze mnie nie wyjdzie... chyba z nerwów tak mi się stało... no, każdy z ulicy, kto zechce, będzie mógł tu wejść i skorzystać... żadnych kluczy... żadnych spodeczków... Jak nic, całe miasto będzie się tutaj zlatywać... Wszystko tutaj w tym naszym Positivie przemyślane... Przyciągamy ludzi i żarciem, i kiblem...<br><br>Co tu się dzisiaj wyprawia... Istny cyrk... cały naród się zleciał, żeby zobaczyć wielki świat, który przyjechał do tej naszej dziury... Ale tak jest wszędzie, gdzie otwieramy... dziura, nie dziura... jesteśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego