Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
tylko potrafię.

- Zbyt subtelna różnica... jak dla mnie. Wiem, że pięknie.
- Nie, to jeszcze nie to. Ciągle uciekam od własnego w urojone. Piekielnie trudno znaleźć własne.
Znowu zagrał ten sam fragment.
- Co je złapię, to mi ucieka. Widzisz, zawsze starałem się... wniknąć jakby w sam moment, kiedy to się rodziło... Jakoś sobie to wyobrazić, odczuć - i grać, jakby to było moje, jakbym to sam skomponował. Oczywiście mogłem się mylić, ale we mnie to było prawdziwe...

Zagrał cichutko jakiś inny motyw.
- Wiesz, Chopin uwielbiał Mozarta. Będę teraz grał dużo Mozarta. Taką okrężną drogą - wrócę. Ale nie mogę się śpieszyć. Wiem, że teraz
tylko potrafię. <br><br>- Zbyt subtelna różnica... jak dla mnie. Wiem, że pięknie. <br>- Nie, to jeszcze nie to. Ciągle uciekam od własnego w urojone. Piekielnie trudno znaleźć własne. <br>Znowu zagrał ten sam fragment. <br>- Co je złapię, to mi ucieka. Widzisz, zawsze starałem się... wniknąć jakby w sam moment, kiedy to się rodziło... Jakoś sobie to wyobrazić, odczuć - i grać, jakby to było moje, jakbym to sam skomponował. Oczywiście mogłem się mylić, ale we mnie to było prawdziwe... <br><br>Zagrał cichutko jakiś inny motyw. <br>- Wiesz, Chopin uwielbiał Mozarta. Będę teraz grał dużo Mozarta. Taką okrężną drogą - wrócę. Ale nie mogę się śpieszyć. Wiem, że teraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego