Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
się nad dłonią Kryski. A ona, śliczna i śmieszna, tu w środku ognia i zagłady po raz pierwszy w swym awanturniczym życiu po prostu, po domowemu szczęśliwa, dyga przed nim z żartobliwym szacunkiem.
Siedzą już wokół stołu. Kolumb wygrzebał się ze swoich noszy i odpoczywa leżąc po rzymsku na tapczanie. Jest blisko Kryski. Niteczka, nastroszona, siedzi po przeciwnej stronie. Kieliszki tworzą małe jasne okienka na ciemnym tle nie nakrytego stołu.
- Obrusy poszły na prześcieradła i bandaże do szpitala-usprawiedliwia się stara panna patrząc na Kolumba, jakby to on zużył wszystko na swoje opatrunki.
- Pierwszy toast - sięga Zygmunt po kieliszek. Ni stąd, ni
się nad dłonią Kryski. A ona, śliczna i śmieszna, tu w środku ognia i zagłady po raz pierwszy w swym awanturniczym życiu po prostu, po domowemu szczęśliwa, dyga przed nim z żartobliwym szacunkiem.<br>Siedzą już wokół stołu. Kolumb wygrzebał się ze swoich noszy i odpoczywa leżąc po rzymsku na tapczanie. Jest blisko Kryski. Niteczka, nastroszona, siedzi po przeciwnej stronie. Kieliszki tworzą małe jasne okienka na ciemnym tle nie nakrytego stołu.<br>- Obrusy poszły na prześcieradła i bandaże do szpitala-usprawiedliwia się stara panna patrząc na Kolumba, jakby to on zużył wszystko na swoje opatrunki.<br>- Pierwszy toast - sięga Zygmunt po kieliszek. Ni stąd, ni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego