Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
dzień, kiedy pierwszy raz byłem gościem na takiej uroczystości. Ja dopiero zaczynałem swoją abstynencję, a kolega obchodził już drugą rocznicę. Klub był pełen gości, wszyscy uśmiechnięci, pięknie ubrani, szczęśliwi. Oczywiście kawa i wspaniałe domowe ciasta. I to, co najbardziej chwyta za serce - umorusane tortem buźki dzieciaków, świętujących razem z rodzicami.
Jubilat wita coraz nowych gości, prezenty, kwiaty, życzenia dalszych lat w trzeźwości.
Ciepłe uśmiechy i łzy wzruszenia, inna niż dotychczas rzeczywistość.
Monika: Chodzi ci o to, że bez alkoholu?
Włodek: Tak, dotychczas zwłaszcza przyjęcia z różnych okazji nie mogły obejść się bez wódki. Ale to nie wszystko, najbardziej chodzi o kontakty
dzień, kiedy pierwszy raz byłem gościem na takiej uroczystości. Ja dopiero zaczynałem swoją abstynencję, a kolega obchodził już drugą rocznicę. Klub był pełen gości, wszyscy uśmiechnięci, pięknie ubrani, szczęśliwi. Oczywiście kawa i wspaniałe domowe ciasta. I to, co najbardziej chwyta za serce - umorusane tortem buźki dzieciaków, świętujących razem z rodzicami.<br>Jubilat wita coraz nowych gości, prezenty, kwiaty, życzenia dalszych lat w trzeźwości.<br>Ciepłe uśmiechy i łzy wzruszenia, inna niż dotychczas rzeczywistość.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Monika: Chodzi ci o to, że bez alkoholu?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Włodek: Tak, dotychczas zwłaszcza przyjęcia z różnych okazji nie mogły obejść się bez wódki. Ale to nie wszystko, najbardziej chodzi o kontakty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego