dzień, kiedy pierwszy raz byłem gościem na takiej uroczystości. Ja dopiero zaczynałem swoją abstynencję, a kolega obchodził już drugą rocznicę. Klub był pełen gości, wszyscy uśmiechnięci, pięknie ubrani, szczęśliwi. Oczywiście kawa i wspaniałe domowe ciasta. I to, co najbardziej chwyta za serce - umorusane tortem buźki dzieciaków, świętujących razem z rodzicami.<br>Jubilat wita coraz nowych gości, prezenty, kwiaty, życzenia dalszych lat w trzeźwości.<br>Ciepłe uśmiechy i łzy wzruszenia, inna niż dotychczas rzeczywistość.</><br><who1>Monika: Chodzi ci o to, że bez alkoholu?</><br><who2>Włodek: Tak, dotychczas zwłaszcza przyjęcia z różnych okazji nie mogły obejść się bez wódki. Ale to nie wszystko, najbardziej chodzi o kontakty