K.P.: Jest to komuś bardzo, a bardzo potrzebne.<br>CKM: Będziesz musiał się wycofać do Lasu. Myślisz, że Krzyś, Kłapouchy, Prosiaczek podadzą ci jeszcze kiedykolwiek rękę?<br>K.P.: Nigdy nic nie wiadomo.<br>CKM: A twoi polityczni przyjaciele?<br>K.P.: Co masz na myśli?<br>CKM: Ugrupowanie, dzięki któremu uzyskałeś mandat poselski.<br>K.P.: Prawda, zupełnie o tym zapomniałem.<br>CKM: Może są jeszcze szanse, żeby przełożyć sprawę, zatuszować, wyjechać zagranicę?<br>K.P.: Widzisz. Otóż więc widzisz...<br>CKM: Zostałeś na lodzie, jednym słowem. Wykorzystali cię i porzucili na pożarcie.<br>K.P.: Jeżeli ktoś mówi dwa razy "ho-ho" w sposób żarłoczny, a druga osoba tylko