ulepionym z górskich dolin i pustynnych oaz, podzielonym na klanowe i plemienne księstewka Afganistanie Kabul był miejscem wyjątkowym. Tylko tutaj doszło do wymieszania afgańskich ludów. Mieszkali tu wszyscy, pasztuńscy Ghilzajowie i Durranowie, Tadżycy, Uzbecy, Kyzyłbaszowie, Turkmeni, Beludżowie, Hazarowie. Żadne z plemion czy ludów nie rościło sobie prawa wyłączności do Kabulu. Kabul był miastem wspólnym. A więc niczyim.<br>Żaden z wodzów partyzanckich armii afgańskich nie wywodził się z Kabulu. Żaden nie sprowadził do Kabulu swoich rodzin - ani Rabbani, ani Massud, ani Hekmatiar, ani Sajjaf. Jadąc do Kabulu na wojnę, zostawiali żony i dzieci w rodzinnych dolinach i oazach.<br>Świętym wojownikom i ich