Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
te, które miały szanse na przeżycie. O ich życiu lub śmierci decydował przypadek, a także zdolności adaptacyjne ludzi. Chair Chana przeżyła, ponieważ leżała na północy miasta, dokąd nie dolatywały rakiety. Nie było tu także ministerstw ani koszar. Nie było o co się bić. Dlatego w Chair Chanie zamieszkał prawie cały Kabul.
Po niespokojnym śnie Chair Chana zrywała się do życia gwałtownie i w pośpiechu. Okutani w brunatne szale kupcy podnosili sklepowe żaluzje z przeraźliwym zgrzytem. W piekarniach i szaszłykarniach rozpalano ogień w paleniskach. Za chwilę cała ulica pachniała smażoną baraniną, papryką i cebulą. Bosonodzy straganiarze pchali wózki z owocami i prażonymi
te, które miały szanse na przeżycie. O ich życiu lub śmierci decydował przypadek, a także zdolności adaptacyjne ludzi. Chair Chana przeżyła, ponieważ leżała na północy miasta, dokąd nie dolatywały rakiety. Nie było tu także ministerstw ani koszar. Nie było o co się bić. Dlatego w Chair Chanie zamieszkał prawie cały Kabul.<br>Po niespokojnym śnie Chair Chana zrywała się do życia gwałtownie i w pośpiechu. Okutani w brunatne szale kupcy podnosili sklepowe żaluzje z przeraźliwym zgrzytem. W piekarniach i szaszłykarniach rozpalano ogień w paleniskach. Za chwilę cała ulica pachniała smażoną baraniną, papryką i cebulą. Bosonodzy straganiarze pchali wózki z owocami i prażonymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego