Stanęło na tym, że Biernacki jutro przedstawi Szczęsnego naczelnikowi. Szczęsny otrzyma legitymację i ruszy na łowy. Po pewnym czasie, gdy się na nim poznają, dostanie się do biura...<br>Dostać się do biura! To byłaby dopiero nagroda za wszystko. Awans nareszcie, szanowany człowiek, pewna posada...<br>- Będę się starał, panie magistrze, żeby Kasa była ze mnie zadowolona - zapewniał Szczęsny. - Nie chce mi się wracać do warsztatu.<br>Nieharaśny także nie radził. Przestał pogwizdywać, skończywszy widocznie szacowanie swych faworytów, odwrócił się od okna i wdał się w rozmowę.<br>- Tylko do biura, serdeńko, tylko na fotel! - zachęcał Nieharaśny, chodząc po pokoju z rękami na szelkach: taka